Czasami jedna chwila powoduje, że całe Twoje życie nagle staje na głowie. Wtedy pojawia się pytanie – jak odnaleźć się w dosyć trudnej rzeczywistości? Chcesz się dowiedzieć jak jeden dzień może zmienić życie o 180 stopni?
Jak to się zaczęło?
Na początku, nic nie wskazywało na to, że mam poważny problem. Pewnego dnia, babcia powiedziała rodzicom, że powinni skonsultować mój stan z lekarzem. Zauważyła, że nie wodzę oczami za przedmiotami, układam się w literę C, mam zaciśnięte piąstki. Jeden dzień zmienił wszystko!
Ogromny szok!… i co dalej?
Najtrudniejszy dla moich bliskich był dzień diagnozy – porażenie czterokończynowe spastyczne. Miałam wtedy 6 miesięcy i tego dnia rozpoczęła się walka o moją przyszłość. Od tego czasu, życie zaczęło wyglądać inaczej. Moja rodzina zmieniła priorytety i stawała na głowie: ciągłe konsultacje lekarskie, codzienna rehabilitacja.
Co na to rodzice?
Mama, ogromnie zaangażowana, przez cały ten czas była moim lekarzem oraz osobistą terapeutką. Tata obie nas wspierał – pomagał, uczestniczył w prawie każdej konsultacji.
Ja, mogę sobie tylko wyobrazić, jak czuli się moi rodzice. Pewnie było to dla nich ogromne zaskoczenie połączone z przerażeniem i pytaniem – Co dalej… A przed nimi pojawiał się szereg wątpliwości. Wyzwanie, teoretycznie, nie do pokonania, a jednak udało im się dokonać niemożliwego.
Ta zmiana wymagała ogromnego poświęcenia ze strony rodziców, zaangażowania wielu ludzi i mojej WIELKIEJ determinacji do działania, mimo wielu przeciwność.
Wiem, że Rodzice od tego dnia zrobili wszystko, co było możliwe, bym mogła w przyszłości żyć samodzielnie. Po wielu latach trudnej drogi mogę powiedzieć DZIĘKUJĘ – za każdą trudną decyzję, wielkie poświęcenie i zaangażowanie.
Zawieszona między dwoma światami – przeczytaj całą historię.
Tekst: Wiktoria Rusin Korekta: Roksana Adamek