„Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie…” (J 17,21).

 

Nie można kochać innych ludzi, nie kochając siebie. Moje własne „Ja” jest początkiem postrzegania świata. Współodczuwanie z innymi zaczyna się od odczuwania „na własnej skórze”. To, jak odczuwamy własną osobę i jakimi uczuciami darzymy siebie, rzutuje na nasz stosunek do innych.

Nasze ciało jest darem od Boga, świątynią Ducha Świętego. Jest narzędziem do pełnienia wszystkich powinności. Jako dzieło boże jest doskonałe. W każdej jego ułomności, kryje się sens naszej osobistej drogi do świętości. Uczymy się odkrywać ten sens. Chronimy naszą fizyczność, bo dzięki niej żyjemy, dzięki niej postrzegamy świat, naszych bliźnich, doznajemy całego bogactwa odczuć. Równocześnie ćwiczymy pokorę wobec jej ograniczeń, kruchości i przemijania, wobec chorób oraz ostatecznego przeznaczenia, jakim jest śmierć a w rezultacie zmartwychwstanie.

Praktykujemy i propagujemy styl życia przepełniony szacunkiem dla naszej fizyczności i dbałością o zdrowie. Poznajemy i uczymy się, co jest dla naszego ciała dobre, a co mu szkodzi. Proponujemy przeróżne formy aktywności fizycznej. Chcemy, by motywacją do wzięcia w nich udziału nie była chęć rywalizacji, ale przeżywania wspólnej radości z zabawy i rozwijania swych fizycznych możliwości.